Reggae w Polsce: Archiwum z lat 2001-2015
Archiwum forum dyskusyjnego portalu Reggaenet.pl jest dostepne tylko do odczytu. Forum zakonczylo dzialalnosc w styczniu 2015r.
Forum o wszystkim, prawie nie o reggae ;-)
|
|
Jesteś zalogowany/a jako:
|
« powrót do listy wątków |
pablopavo 10/10/2007 14:54:06 (hiperdyskutant) |
jakby kogo interesowało w dodatku warszawskim dziennika wymądrzamy sie dziś z gorgiem. głównie o warszawie. pozdro www.pablopavo.pl lir. innowierca . |
martiness 10/10/2007 15:19:55 (nałogowy dyskutant) |
a w sieci gdzies jest to?
|
szwedzkikucharz 10/10/2007 15:26:41 (ultradyskutant) |
A, dlatego kupiłeś Dziennik i przeczytałeś o myszce Mikke ;-)
To wymądrzanie, będzie w sieci? -------------- when things should work but don't work that's the work of all these governors Ian MacKaye |
martiness 10/10/2007 15:29:06 (nałogowy dyskutant) |
w wersji on-lie dziennika nie widze dodatku warszawskiego/ ?
|
pablopavo 10/10/2007 16:24:36 (hiperdyskutant) |
chyba w sieci nie www.pablopavo.pl lir. innowierca . |
Koran 10/10/2007 16:29:38 (superdyskutant) |
Oj zle zle zle...moze ktos ze stolecznego skladu skana wrzuci? ---------------------------------------------------------------------- [www.myspace.com] |
rastula 10/10/2007 18:48:08 (hiperdyskutant) |
Cytat: to byś lepiej zeskanowała albo co , mądralo _________________________ pstryki me koncertpstryki |
xyh 10/10/2007 19:15:26 (moderator) |
Nie mam skanera, także jakość jest jaka jest, format, żeby dało się przeczytać; przepraszam za wielkość plików.
![]() ![]() |
martiness 10/10/2007 19:55:11 (nałogowy dyskutant) |
ja pierdziele ze tego nie bylo w sieci /to jakies nieporozumienie/.przecierz dziennik ma swoja strone
|
Mattatijjah 10/10/2007 20:34:12 (superdyskutant) |
chciałem zauważyć, że jednym z wywiadowców był nie kto inny, tylko roody 102 :-)
heh, plączą się ludzkie losy, a deple kolebką elit były i som ;-) -------------------------------------------------- majspejs ssie, 6T's Club zaprasza na profil na FB - nie zapomnijcie nas polubić! ;) |
kOsToR 10/10/2007 21:33:12 (superdyskutant) |
Apropos tego fragmentu o architekturze, to szczytem szczytów jest ten szklany potworek za Teatrem Wielkim:/ Mówią, że to jakiś wybitny obiekt jest - może, ale miejsce, w którym to zbudowali na zawsze skreślił jakiekolwiek obiektywne spojrzenie na to to z mojej strony:/ ------------------- YellonkY pyk pyk! Circumstances made me what I am |
xyh 10/10/2007 21:49:47 (moderator) |
kilka uwag
* Temat depli nie wypłynął w trakcie, może przy internecie?;) * Nie wiem co masz do Enrique;) * Pochodzenie architektów nie ma nic do rzeczy, takie same rzeczy dzieją się w innych miastach. Jest duża kasa, różne rzeczy przejdą. A w Warszawie jest. * 80% warszawskich znajomych nie kojarzy siatkarki. |
pablopavo 11/10/2007 00:25:51 (hiperdyskutant) |
siatkarka. za młode
pochodzenie architektów -tam było pare przypuszczen. nic nie mam do enriqe wiesz rozmowa trwała bardzo długo to jest jakas jedna czwrat jej o deplach byllo w koncu roody...... www.pablopavo.pl lir. innowierca . |
Koran 11/10/2007 02:36:31 (superdyskutant) |
Dosyc ciekawy wywiadzik - nie ziomala spoza wawy przybliza troche swoja "klimatycznosc" stolicy. Pablo miales troche racje z ta "powierzchownoscia" w internecie, mimo iz piszemy na tym samym forum (i nawet bedac w szczecinie za freestajlowales krotki kawalek o mnie "w koszulce kanady";)), to pewnie, gdybym sie przedstawil "tu Koran" to bys pewnie nie kojarzyl...cos w tym jest kurcze, madre slowa ;) ---------------------------------------------------------------------- [www.myspace.com] |
Nygus 11/10/2007 02:38:18 (superdyskutant) |
bardzo fajne poglady i wizja tego miasta...gdyby jeszcze nie ta pilka nożna i klimaty kibolskie... -------------------------------------------------------------- [www.nygus.info] [www.karaiby.reggaenet.pl] |
JungleMan 11/10/2007 08:53:10 (hiperdyskutant) |
No owszem. Natomiast piłka i kibolstwo mi nie przeszkadza, ani mnie to ziębi ani grzeje. JungleMan Gimmie Mi Gun Dub System fanpage: [www.facebook.com] JungleMan fanpage: [www.facebook.com] JungleMan music: [myspace.com] |
pogore 11/10/2007 09:46:36 (ultradyskutant) |
Nawiązując do wpływów rosyjskich, to chyba jest tak, że my na południu ukształtowani mentalnie w zaborze austriackim mamy inaczej całkiem niż wy zrusycyzowani warszawiacy ;). Z niekorzyścią dla was, bo postrzegacie historię polski przez pryzmat warszawy, podobno na pytania w stylu "kiedy zniesiono w polsce pańszczyznę" podajecie datę kiedy to się stało w zaborze rosyjskim.
No i chyba w dużej mierze stąd jest ta niechęć do warszawki, która zapomina o nas z pogranicza ;) .............................................. I have a white skin but my dick is black |
MmaciekK 11/10/2007 10:02:36 (ultradyskutant) |
Cytat: znaczy ze jacys tacy nie do konca warszawscy! :) |
xyh 11/10/2007 10:13:43 (moderator) |
Cytat: Z urodzenia, większość starsza od Ciebie. |
xyh 11/10/2007 10:21:16 (moderator) |
Cytat: Z czystej ciekawości - wierzysz w to? Wiek XX i wędrówki ludów, połowa Galicji poza granicami Polski, wiek XXI i c.d. wędrówek gdzieś się schowały? |
MmaciekK 11/10/2007 10:23:00 (ultradyskutant) |
Cytat: to w takim razie nie wierze :) nie da sie po prostu nie kojarzyć siatkarki...no chyba ze ktos nie wie gdzie jest plac konstytucji... |
jotesem 11/10/2007 10:26:00 (hiperdyskutant) |
Cytat: Po przyjeździe do Warszawy długo mi się myliły Plac Konstytucji z Placem Bankowym :) Ale ja znany jestem z braku orientacji przestrzennej he he. I jeszcze z Krakowa jestem, coby Krzysiu nie musiał dopisywać :) ____________________________________________________________________________ "Well, first the 'drums' start beating, then they beat a bit faster, then a bit faster, then a bit faster then they stop, someone says something and optimums prime takes a shit. In every. single. song/" |
pogore 11/10/2007 11:06:23 (ultradyskutant) |
nie wiem czy wierzę, traktuję to jako ciekawostkę i pewnie coś w tym jest. Ale generalnie w moim rodzinnym chrzanowie jak zbudowali duże osiedle i sprowadziły się tam wieśniaki z okolicznych wiosek to oni od razu się bardziej miastowi zrobili od rdzennych mieszczuchów. Też chyba tak jest, że wędrówki wędrówkami, ale się przyswaja miejscowe obyczaje. To tak jak w londynie polscy hip hopowcy, prawdziwi niga ;-) .............................................. I have a white skin but my dick is black |
xyh 11/10/2007 11:22:12 (moderator) |
Cytat: ok, z mojej stony eot. |
pablopavo 11/10/2007 11:31:57 (hiperdyskutant) |
ja tam nie mam nic przeciwko "wiesniakom". a co do wpływów tak to widac inna jest galicja ciągle inne dawne królestwo a inne jeszcze poznanskie. ale dla mnie to sa ciekawe i nawet piekne niekeidy róznice a nie powod do deprecjonowania którejkolwiek z "dzielnic" Rzplitej. Czy patrzymy na historie Polski przez pryzmat Warszawy? wątpie ,wiesz do 16 wieku a nawet 17 to było prowincjonalne miasteczko nie mówiąc o tym ze przez pare setek lat mazowsze było niby niezaleznym ksiestwem zaleznym oczywiście od krorony, ale jednak poza nurtem głównych wydarzeń. www.pablopavo.pl lir. innowierca . Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 11/10/2007 11:33:13 przez pablopavo. |
zasad 11/10/2007 11:33:32 (hiperdyskutant) |
Cytat:Fajny OT. W LDZ np. w miejscu Retkini, jednej z najbogatszych okolicznych wsi postawili bloki. Matka opowiadala, ze wyjezdzala na wakacje (2miesieczne bo FWP PKP i inne takie PRLowskie delicje) to jeszcze krowy chadzaly a po powrocie juz bloki staly - urban legend niby ale ladna. Blaszony. Każde zwierzę koi dotyk - chłopiec, dziewczynka, jeżyk i świnka! |
Czcijbor 11/10/2007 11:49:43 (superdyskutant) |
Nie taka znowu urban legend. Pierwszy blok na Retkini stanal dopiero w 1971 roku (az trudno to sobie wyobrazic bedac z ktoregos z pokolen urodzonych po tej dacie, nie?), ale juz nastepne budowano w ekspresowym tempie. Mieszkancow wysiedlano, niszczono piekne sady i zabytkowe domy. Wiekszosc co prawda zostala na Retkini (w Retkini?), bo podostawali mieszkania w tych blokach, ale co to za Retkinia? Do dzis mieszkaja tam starsi ludzie, ktorzy jeszcze pamietaja czasy wioskowe, jak sie natrudzisz, to mozesz do nich dotrzec, pogadac, poogladac stare zdjecia. Zyje rowniez pani, ktora projektowala nowa Retkinie, wcale nie jest szczegolnie stara, mowi bardzo ciekawe rzeczy nt. jakie byly plany, a jak sprawa wyszla w zyciu.
Zreszta nie tylko Retkinia i nie tylko prawie 40 lat temu zmieniala tak swoje oblicze. Ja sam pamietam jeszcze, jak bylem malym gnojem, to z babcia (ktora mieszka na starych Balutach) jezdzilem do jej najlepszej kolezanki gdzies na polnoc Balut, w strone Radogoszcza. Pamietam cale osiedle dawnych domow tkackich, malych, przysadzistych, drewnianych. Slawojki w okolicach chalup, po wode chodzilo sie z wiadrem do studni (takiej pompy raczej, jak np. stoi na Ksiezym Mlynie, albo jakie jeszcze widuje sie na naszych cmentarzach), ktora stala na ulicy wysadzanej kocimi lbami. Kolezanka chodowala szczypiorek, my z babcia kradlismy agrest jej sasiadowi. Klimat byl, a to przeciez koncowka lat 80. Teraz stoja tam bloki, obcy w zyciu by sie nie domyslil, ze jeszcze 17 lat temu zima trzaskala tu jak cholera. W Warszawie podobno gdzies na Wilanowie sa takie miejscowki, kiedys w Stolecznej pisal o tym Kwasniewski, albo chyba wlasnie Roody, jak jeszcze tam robil. Podobno developerzy ostro sie na nie nastawiaja, bo to przeciez zysk jak stodwa, ale staruszkowie nie chca puscic. I dobrze. I jeszcze tylko do tych krow. Jak sie jedzie pociagiem na Lodz Fabryczna, to na Widzewie Wschodzie widac jeszcze wypasajace sie krowy. Tam tez zreszta ludzia z dawnych wsi dawali mieszkania w blokach. No i jeden moj ziomek, co mieszka na samym koncu tej dzielni, twierdzi, ze jeszcze jak bylismy w podstawowce/na samym poczatku liceum, to na niektorych balkonach mozna bylo zobaczyc kozy. Zreszta, koza czyste zwierze, to sie nie ma co dziwic. Bym jeszcze wspomnial o pewnym bloku, co to w mieszkaniu na ostatnim pietrze jest palenisko, ale choc historia przyjemna, to dluga i nie zwiazana z powyzszym offem, za ktory z gory przepraszam, wiec juz ja pomine. ![]() ___________________________________ Niech teraz mnie slucha Wroclaw, Wilno i Lwow Ragga to muzyka naszych praojcow Myszy Popiela sluchaly bardzo duzo ragga Pozniej je naszedl apetyt nie lada Wiec i Ty to puszczaj na magnetofonie Bo ragga pomaga, podnieca, pali i plonie |
pablopavo 11/10/2007 12:01:50 (hiperdyskutant) |
w warszawie też juz ich prawie nie ma za stegnami na arbuzowej pomidorowej etc jeszcze ja sie chodziłem bawic a teraz stoja tam osiedla........ jeszcze siekeierki sa ale też wyjadane krok po kroku www.pablopavo.pl lir. innowierca . |
zasad 11/10/2007 12:20:02 (hiperdyskutant) |
Nie taka znowu urban legend.
Znaczy wiesz - ja pamietam dokladnie kury, kaczki i swinie z kamieniczki na rogu Bratyslawskiej i Wróblewskiego natomiast legendarnosc imho dotyczy wlasnie tych 2 miesiecy - ciezko jest mi to sobie wyobrazic tym bardziej, ze przez nascie lat mojego zycia niszczyli stary dworzec Kaliski i budowali ten koszmarek wiec tempo etc. Co do krow na wjezdzie z Wwa to jak najbardziej - polecam w cieply weekend spacer torami/ okolicami torów na trasie Fabryczny -> Andrzejów, pare stadek calkiem pokaznych spotkalem w okolicach stadionu RTSu, nawet niemal rejterowalem bo takze faceci/ rogacze sie trafili. edit 1: BTW dobry temat. edit 2: wlasnie tego jak sie okazuje brakuje mi najbardziej po upadku d.pl -> na RwP jeszcze nie ma miejsca do porozmawiania o lokalnych sytuacjach (i chyba nie ma takiej koniecznosci) na innych forach tez zazwyczaj nie ma nikogo do sensownej, interesujacej i rzeczowej rozmowy nt. Blaszony. Każde zwierzę koi dotyk - chłopiec, dziewczynka, jeżyk i świnka! Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 11/10/2007 12:27:12 przez zasad. |
sarah 11/10/2007 12:30:42 (stały dyskutant) |
Pomyślałam o lepiankach na skarpie (chyba Nowoursynowska, stary Natolin), w okolicy dębu "Mieszko I" i stajni, nie wiem, czy jeszcze tego nie "wyczyścili", żeby okolicznym mieszkańcom nowych osiedli nie przeszkadzało. Zawady zrobiły się prawie całkiem willowe (a to pole zalewowe Wisły i przydużej powodzi ma prawo spłynąć), Siekierki od strony Bartyckiej (składy materiałów budowlanych i wykończeniowych)bardzo mnie zaskoczyły (nie wiedziałam, że od przedostatniego remontu do ostatniego, który właśnie skończyłam, tak się zmieniły).
Jak dobrze pochodzić po Targówku, to pomiędzy blokami są jeszcze ślady takiej zabudowy, uliczek z kocimi łbami i niedużych domków. Moja kamienica stoi przy samym rondzie Żaba - naprzeciwko stary żydowski cmentarz, a po drugiej stronie uliczki (rok temu zlikwidowali kocie łby) są parterowe domki-"lepianki", a obok gość hoduje stado gołębi. W dodatku ludzie zachowali coś "małomiasteczkowego" w swoim zachowaniu, zagadują na ulicy (zwykle z ciekawości), nie udają, że czegoś nie widzą. Jak wracałam ze sklepu, przeważnie znajdował się jakiś pan (zwykle podchmielony), który chciał mi ponieść zakupy. W okolicy są też kolonie Cyganów i widać ich na ulicy, w sklepach itd. - czasami może mają jakieś 'nieczyste' zamiary, ale w gruncie rzeczy to tylko ubarwia osiedle. Groetjes, Nika Muzyka unosi człowieka trzy stopy nad ziemię. A Mesjasz jest w śpiewie. (J. Stryjkowski, Austeria) Moje zdjęcia: [www.flickr.com] Zapraszam! |